DotCa DotCa
587
BLOG

Zakaz Handlu w Niedzielę czyli wsiadanie do pociągu który już odjechał

DotCa DotCa Polityka Obserwuj notkę 65

Zakaz handlu w Niedzielę będzie bez wątpienia korzystny dla tej grupy pracowników handlu, która chce i zapewne lubi pracę w handlu, lub musi tam pracować, ale tym samym nie chce pracować w Niedzielę. Ludzie ci nie mając innych możliwości niepracowania w Niedzielę, poprzez inny rodzaj (miejsce) pracy na przykład, będąc zarazem niezadowolonymi ze swojego statusu postanowili zorganizować się, i będąc w opozycji do swojego pracodawcy oraz dużej części społeczeństwa wymusić  na Rządzie RP zmianę ogólnopolskiego prawa.

Przytaczane przez nich korzyści dla rodziny i wiary są naprawdę mało poważne, ale jest faktem że aktywiści wplątując w to Kościół, który w tak postawionym problemie , nie ma de facto żadnych opcji, oprocz dania poparcia tej inicjatywie. Powoduje to strach i obawę, że prawo zakazujące handlu w Niedzielę może zostać przez sejm przegłosowane wbrew logice, zdrowemu rozsądkowi i oczekiwaniom większości.

Na S24 pojawiło sie już sporo notek na ten temat. Na przykład dowiedziałem sie że bardzo dużo krajów Europy Zachodniej ma zakaz handlu w Niedzielę a w USA jest nawet jeden County w Stanie New Jersey gdzie też nie ma handlu w Niedzielę.

Informacji jest dużo, jest sporo argumentów, lecz nie mogą one być drogowskazem dla Polski tak długo, jak nie znane są genezy tych zakazów (jak i dlaczego) no i mamy do czynienia z oczywistym brakiem zrozumienia czasu implementacji tych zakazów w poszczególnych krajach.

Przyjmując jednak nieomylność demokracji zachodnio-europejskich, pytaniem zasadniczym byłoby, czy zakaz handlu w Niedzielę byłby wprowadzony na przykład dzis w obecnych okolicznościach globalnej gospodarki w takich krajach jak Niemcy, UK czy Hiszpania chociazby która bije rekordy bezrobocia wśród młodych?

Świat się zmienił dramatycznie przez ostatnie 25 lat, a stosunki pracy dziś są nieporównywalnie inne, czasami gorsze niż były 25 lat temu a czasami lepsze, kwestia oczywiście punktu widzenia. To jest fakt i z tym faktem trzeba żyć w zgodzie i wiekszość obywateli cywilizacji zachodniej w takiej zgodzie z tym żyja. A nasz kraj jest niestety niewiele znaczącą ekonomią w skali światowej, żeby móc zachodzące zmiany cofnąć lub zatrzymać, czy chociaż nawet próbowac spowolnić.

Zmiana na poziomie globalnym i jej konsekwencje to temat na osobną notkę, ale tak na dziś, Polska będąc wyspą w dziedzinie liberalnego handlu w Europie, ma bez wątpienia przewagę nad naszymi sąsiadami i może z tego mieć duże korzyści. Tym samym będąc obecnie jednym z niewielu,  staniemy się jednym z wielu w Europie w przyszłości po wprowadzeniu archaicznego zakazu handlu w Niedzielę.

A co będzie jak oni (Europa) za 5 lat rozpocznie proces liberyzowania przepisów dotyczących niedzielnego handlu? Ktoś pomyślał?

DotCa
O mnie DotCa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka